Wydłużenie penisa, coś bardzo ulotnego

Naukowcy przeprowadzili metaanalizę 1192 przypadków udokumentowanych medycznie, w których mężczyzn poddano 21 różnym zabiegom, w tym chirurgicznym - w celu zwiększenia rozmiaru penisa.

Okazało się, że żadna ze stosowanych chirurgicznych procedur medycznych nie przyniosła pożądanych przez pacjentów rezultatów. Niestety to nie jedyna zła informacja. Okazało się, że w wielu przypadkach procedury, mające na celu zwiększenie rozmiaru penisa, powodowały komplikacje. NIe jest to zabieg typowo kosmetyczny. Chodzi o to, że część prącia jest przymocowana do kości łonowej i nigdy nie wysuwa się na zewnątrz. W trakcie operacji dokonuje się przecięcia więzadła wieszadłowego i procowatego, co pozwala wyłonić na powierzchnię część penisa. Co prawda to jest operacja tzw. jednego dnia, ale wymaga ponownego pojawienia się u lekarza na zdjęcie szwów. Efekt nie jest spektakularny, a i tak bardziej widoczny w spoczynku, mniej w momencie erekcji.

W zabiegach niechirurgicznych, w których stosowano ekspandery do rozciągania penisa efekt był nadwyraz kiepski. Mowa bowiem co najwyżej o 1 - 2 cm.

Kwas hialuronowy daje stosunkowo najbardziej spektakularne rezultaty (nawet do 4 cm w długości i 2 - 3 cm w obwodzie). Uwaga jednak efekt taki utrzymuje się nie dłużej niż przez rok, w ekstremalnych przypadkach przez dwa lata. Nie jest to także antidotum na problemy, gdyż i w tym przypadku odsetek powikłań jest znaczący.  

Naukowcy przyznają, że w niektórych przypadkach zgłaszano rezultaty zadowalające, jednak w zasadzie nigdy nie udało się ich potwierdzić z całą pewnością.

Leczenie małego penisa u zdrowych mężczyzn jest poparte skąpymi i niskiej jakości dowodami - wynika z przeprowadzonej analizy.