Apple Watch ratuje życie?

Zaproponowana przez Apple funkcja monitorująca pracę serca zyskała aprobatę FDA, która dopuszcza do sprzedaży na amerykańskim rynku: leki, wyroby i sprzęt medyczny.

Kardiolog, dr Tara Narula uważa, że urządzenie może pomóc wielu ludziom uniknąć hospitalizacji.

- Zasadniczy problem z migotaniem przedsionków jest taki, że osoba doświadczająca tej przypadłości często nie ma pojęcia o niebezpieczeństwie. Chodzisz, pracujesz, uprawiasz sport i nie wiesz, że znajdujesz się w grupie podwyższonego ryzyka udaru mózgu – przestrzega dr Tara Narula.

Tymczasem nieprawidłowości w pracy serca aż pięciokrotnie zwiększają ryzyko udaru.

- Rozwiązanie nie jest idealne, gdyż mogą zdarzać się także fałszywe alarmy, wówczas to przestraszony użytkownik przegubowego EKG podnosi alarm, a lekarze muszą zajmować się pacjentami, których stan zdrowia de facto nie wymaga interwencji medycznej – przestrzega dr Tara Narula.

Z aplikacją jest także inny problem. W związku ze zdolnościami monitorowania serca pojawiają się obawy o to, kto może mieć dostęp do danych wrażliwych, bo dotyczących zdrowia i o to co można zrobić z tymi informacjami.

- Szczególnie dbamy o prywatność, a dzięki naszej technologii wszystkie informacje na temat zdrowia, w tym zapisy EKG, są przechowywane na serwerach ze skomplikowanym systemem szyfrującym. W zasadzie nie ma możliwości, aby dane trafiły w niepowołane ręce zapewnia Jeff Williams, dyrektor operacyjny Apple.

Aplikacja EKG przeznaczona jest dla modeli Apple Watch Series 4. Jej użytkowanie wymaga aktualizacji oprogramowania, którą można znaleźć w aplikacji Apple Watch.