Alzheimera szukamy we krwi

Taka sytuacja nie wróży nic dobrego na przyszłość. Rolą tlenku azotu jest rozszerzanie naczyń krwionośnych, zwiększanie przepływu krwi. Zatem kiedy poziom tlenku azotu jest zbyt niski, następuje ograniczenie przepływu krwi do tkanek, a to prowadzi do stanów zapalnych.

Inteligentny za młodu
Niski poziom tlenku azotu jest powiązany z rozwojem miażdżycy, chorób układu krążenia i choroby Alzheimera właśnie. Kilka badań wykazało również związek między wysokimi stężeniami ADMA a spadkiem funkcji poznawczych u osób starszych. Jednak w żadnym z tych badań nie uwzględniono wpływu niskiej inteligencji w dzieciństwie, która odpowiada za co najmniej za 50 proc. spadek zdolności poznawczych w starszym wieku.

Naukowcy z University of Aberdeen i University of Oxford w Wielkiej Brytanii oraz Flinders University w Melbourne w Australii przeanalizowali dane 63-latków, którzy przeszli jednolity test sprawności umysłowej w szkockich szkołach w 1947 r., gdy mieli 11 lat. 93 osób spośród nich wzięło w okresie od 2000 do 2004 udział w projekcie badawczym dotyczącym starzenia się. Próbki ich krwi pobrano w 2000 r., a uczestnicy przechodzili serię testów poznawczych w regularnych odstępach czasu przez cztery lata.

Po uwzględnieniu wyników testów inteligencji z dzieciństwa , autorzy badania z 2000 r. odkryli związek między podwyższonym stężeniem ADMA we krwi a spadkiem sprawności poznawczej.

Naukowcy przedstawili te odkrycia w badaniu opublikowanym w International Journal of Geriatric Psychiatry .

- Ograniczone zdolności poznawcze w późnym wieku średnim są ustalonym czynnikiem ryzyka rozwoju demencji. Dlatego wyniki tego badania sugerują, że ADMA, łatwo mierzalny marker miażdżycy i ryzyka sercowo-naczyniowego, może być wczesnym wskaźnikiem pogorszenia funkcji poznawczych w starszym wieku i prawdopodobnie demencji - mówi autor badania prof. Arduino Mangoni, kierownik farmakologii klinicznej na Uniwersytecie Flinders.

- Powinniśmy być jednak ostrożni, jeśli chodzi o ferowanie wyroków na podstawie danych pochodzących raptem od 93 uczestników - mówi autorka badań dr Deborah Malden z Nuffield Department of Population Health na University of Oxford.

- Po powtórzeniu tego badania na dużej grupie, dziesiątek tysięcy osób, dowiedzielibyśmy się znacznie więcej. Przyszłe badania muszą obejmować informacje genetyczne o uczestnikach i obejmować powtarzane pomiary ADMA w regularnych odstępach czasu, zamiast pojedynczej analizy wykorzystanej w tym badaniu. Idealnie byłoby, gdyby obserwacja z uczestnikami trwała dłużej niż 4 lata – dodaje uczona.

Alzheimer i inne choroby zwiastowane przez ADMA
Stężenia ADMA daje się modulować za pomocą interwencji farmakologicznych, dlatego może być to strategia zapobiegania demencji i chorobie Alzheimera.

- Co ciekawe, wcześniejsze badania sugerują, że wysoki poziom ADMA we krwi jest częstym czynnikiem w rozwoju wielu różnych chorób - twierdzą naukowcy. Wysokie stężenia cząsteczki są powiązane z cukrzycą typu 2, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP) i depresją, a także chorobami układu krążenia i demencją.

Jest zatem szansa, aby pojedynczy lek mógł pomóc w zwalczaniu szerokiego zakresu schorzeń, które rozwijają się na wspólnym szlaku metabolicznym.