Technologia zdrowego życia

Dr Walter M. Bortz profesor medycyny klinicznej w Stanford University School of Medicine, uznany ekspert, od lat analizujący procesy starzenia się i długowieczności - przyznaje, że technologia monitorowania zdrowia może pomóc wielu osobom żyć zdrowiej i dłużej. Tak jednak stanie się tylko wtedy, gdy pozyskane dane zostaną wykorzystane do przyjęcia nawyków sprzyjających dobrostanowi, ale taka zależność nie jest oczywista.

- Samo noszenie rozlicznych sensorów na ciele nic nie da, chyba że tak pozyskana wiedza skutkować będzie zmianą zachowań - powiedział Walter Bortz.

- Technologie, wspierające zdrowy tryb życia, mogą wpłynąć na poprawę „jakości” starzenia się. Znajdujemy przesłanki, że taka prozdrowotna postawa prowadzić może także do wydłużenia życia - powiedziała Ursula M. Staudinger, dyrektorka Robert N. Butler Columbia Aging Center w Nowym Jorku, psycholog długości życia i popularna na całym świecie badaczka procesów starzenia się.

Chodzi o urządzenia wysyłające dane do smartfonów: począwszy od opasek na rękę Fitbit, po glukometry określające poziom cukru we krwi, a skończywszy na usłudze takiej jak Inside Tracker Inner Age, która sprawdza próbkę krwi pod kątem pięciu biomarkerów w celu ustalenia czy zdrowie organizmu pasuje do wieku chronologicznego, i która na tej podstawie zaleca odpowiednią dietę - w celu zaradzenia złu.

Ursula M. Staudinger uważa, że rosnące zainteresowanie technologią monitorowania zdrowia jest dobrym zjawiskiem, które może skutecznie motywować do działania osoby poszukujące zdrowszego trybu życia.

- Badania behawioralne wykazały, że informacje zwrotne są bardzo pomocne w utrzymywaniu ludzkiego zdrowia – przekonuje uczona.

- Problem w tym, że wiele osób - pomimo książkowej wiedzy, popartej indeksami opisującymi stan ich zdrowia - nie zmienia swoich nawyków, bo póki co są zdrowe - powiedział Bortz. Tak będzie, o ile takie osoby nie uzyskają prostej motywacji, na przykład w postaci niższych kosztów ubezpieczenia zdrowotnego, ale taka zależność - przynajmniej w polskich warunkach - jest niewielka.

- Oceniam, że sto lat życia w zdrowiu określone jest przez potencjał biologiczny człowieka - powiedział Bortz, autor „Mapy drogowej do setki” oraz wielu innych książek i artykułów na temat zdrowego starzenia się.

Znamienne, że według ekspertów od długowieczności wiek chronologiczny i genom odgrywają zazwyczaj niewielką rolę w określaniu długości życia osoby w dobrym zdrowiu. Ludzie w tym samym wieku chronologicznym mogą mieć bardzo różny wiek biologiczny (odnosi się to głównie do kondycji fizycznej organizmu).

- W trakcie ostatnich stu lat przedłużyliśmy horyzont życia o trzy dekady (do 80 lat). Teraz nadszedł czas, aby pomóc ludziom w pełni cieszyć się tym dłuższym życiem. Niestety dla większość z nas taki stan nie jest osiągalny. Technologia monitorowania zdrowia może wydatnie pomóc w ograniczaniu lat choroby, które są wbudowane w to dłuższe życie. To byłoby znaczące pod względem jakości życia jednostek i ich rodzin – dodał Bortz.

- Zdrowie w zdecydowanie mniejszym stopniu zależy od genów niż od postawy prozdrowotnej - dodał Bortz, który ocenia, że genom ma co najwyżej 15 proc. wpływ na długość i jakość życia.

Patrząc w przyszłość, eksperci od długowieczności martwią się o kwestie bezpieczeństwa danych, ponieważ coraz więcej osób stosuje zinformatyzowaną technologię monitorowania zdrowia.

Nie są to bezpodstawne obawy. Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (FDA) nie reguluje wielu urządzeń monitorujących kondycję fizyczna człowieka. Dane, gromadzone przez te urządzenia, muszą mieć klauzule najwyższej poufności, a z tym może być problem.

- Innym problemem jest dostępność do wysokiej jakości oprogramowania i aplikacji, które nadają sens generowanym danym. Taki system nie może jednak zastąpić wszechstronnej wiedzy przedstawicieli świata medycyny - powiedziała Ursula M. Staudinger.

Znamienne, że kilka lat temu Bortz przewidywał dzień, w którym większość ludzi zostanie wyposażona w licznik kroków, aby mogli stale śledzić swoją aktywność.  Teraz już taka sytuacja nie brzmi jak scenariusz science fiction, ta rzeczywistość nadeszła.

Technologia monitorowania zdrowia będzie odgrywać coraz większą rolę w życiu ludzi. Branża, oparta na technologii monitorowania zdrowia, już teraz warta jest wiele miliardów dolarów.