Terapia celowana w zaawansowanym stadium raka piersi

- Rak uśmierciłby Judy Perkins w ciągu dwóch, trzech miesięcy – uważa, wdrażający niestandardową terapię prof. Steven Rosenberg z National Institutes of Health (Maryland).

System immunologiczny zwycięża
Mając świadomość powagi sytuacji prof. Steven Rosenberg zastosował znaną od szeregu lat metodę leczenia, polegającą na uaktywnieniu systemu immunologicznego umierającej osoby. Wdrożenie tej terapii okazało się strzałem w dziesiątkę. Zaledwie po sześciu tygodniach od rozpoczęcia leczenia rozmiar zmian rakowych zmniejszył się o połowę, a po roku terapii, zmiany wskazujące na chorobę onkologiczną, w zasadzie się wycofały.

Po trzydziestu miesiącach od zaktywizowania komórek immunologicznych Judy Perkins prowadzi aktywne życie, uprawia wspinaczkę i realizuje forsujące wyprawy kajakiem.

Jak rozpoznać wroga
Naukowcy od dawna wiedzą, że limfocyty T często rozpoznają proteiny obecne na powierzchni komórek nowotworowych, aby przepuścić na nie skuteczny atak. Jednak w przypadku zaawansowanego stadium choroby nowotworowej – komórki nowotworowe potrafią zneutralizować aktywność limfocytów grasicozależnych.

Problem polega na zapewnieniu odpowiedniej liczby limfocytów mogących zwalczać śmiercionośne komórki. Proces ten odbywa się w laboratorium poza organizmem chorego, podobnie jak to czyni się w przypadku komórek macierzystych. Dotychczas metoda ta była testowana w przypadku nowotworów skóry lub płuc (powstałych na skutek palenia papierosów). Wówczas bowiem układ immunologiczny może być zaktywizowany na wiele sposobów.

Problem jest poważniejszy w przypadku raka piersi wytwarzającego zdecydowanie mniej mutacji, które są identyfikowane przez układ immunologiczny. Praca prof. Stevena Rosenberga polegała m.in. na zidentyfikowaniu, które specyficzne komórki odpornościowe w organizmie są zdolne do rozpoznawania mutacji nowotworowych.

W tym celu sekwencjonowany jest DNA komórek nowotworowych chorego i porównywany z DNA komórek zdrowych. Następnie pobierane są od pacjenta limfocyty, aby sprawdzić które mutacje DNA mogą wywoływać oczekiwaną odpowiedź immunologiczną.

Zespół naukowców zidentyfikował typy limfocytów, które rozpoznały cztery mutacje raka u Perkins. Limfocyty te namnożono w laboratorium, a następnie wlano je w liczbie 80 mld do krwi chorej.

To samo podejście zostało już zastosowane w leczeniu niektórych przypadków raka wątroby, okrężnicy i szyjki macicy. Uzyskane wyniki dają perspektywę nowego podejścia do leczenia zaawansowanych nowotworów, u chorych, u których praktycznie nie pozostały żadne opcje leczenia.

- Myślę, że jest to niezwykle ekscytująca i obiecująca strategia - mówi Charles Swanton z Francis Crick Institute w Londynie. - Pokazuje, że terapie komórkami układu odpornościowego mogą działać nie tylko w przypadku określonych typów nowotworów, takich jak czerniak, ale znacznie szerzej dodaje naukowiec.

Niestety terapie oparte na komórkach odpornościowych są drogie (kosztują nawet 0,5 mln dol.).

Rak piersi bez chemioterapii
W innym badaniu stwierdzono, że 70 proc. kobiet z najczęstszą postacią wczesnego stadium raka piersi nie wymaga chemioterapii. Badanie genetyczne może zidentyfikować, które kobiety mogą być bezpiecznie leczone tylko chirurgicznie i hormonalnie, oszczędzając im poważnych skutków ubocznych, takich jak nudności, zmęczenie i stały ból nerwowy. Wyniki zostały przedstawione na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej w Chicago 3 czerwca 2018 r.