Wirus zlokalizuje komórki nowotworowe

Angażowanie wirusów do walki z rakiem od dawna interesuje badaczy medycznych. Starają się oni wyodrębnić typ drobnoustrojów, zdolnych do zabijania nowotworowych komórek. Chodzi głównie o wirusy onkolityczne – zmodyfikowane genetycznie drobnoustroje, których zadaniem jest infekowanie i niszczenie komórek nowotworowych.

Droga jest obiecująca, co nie oznacza, że krótka. Jednak do tej pory Food and Drug Administration (FDA) zatwierdziła tylko jedną tego typu metodę, a mianowicie genetycznie zmodyfikowaną postać opryszczki w leczeniu czerniaka.

Dlaczego to wirusy miałyby być pomocne w zwalczaniu guzów? Komórki nowotworowe są niewidoczne dla układu odpornościowego, dzięki czemu bezkarnie namnażają się. Tymczasem takim markerem zagrożenia mogą być wirusy, które dostają się do komórek nowotworowych. To swoisty proces identyfikowania wroga.  Układ odpornościowy zwalcza wirusa wyzwalającego przeziębienie a przy okazji rozprawia się z pobliskimi komórkami nowotworowymi, chociaż w tej sytuacji sformułowanie “przy okazji” jest całkowicie nie na miejscu. 

Czerniak nie jest jedynym rodzajem raka, na który mogą oddziaływać wirusy. Naukowcy przetestowali podobny sposób leczenia w przypadku guzów mózgu. Kolejne badania wskazują na obiecujące wyniki eksperymentalnej terapii w przypadku raka pęcherza moczowego.

Naukowcy z University of Surrey w Wielkiej Brytanii, zbadali wpływ szczepu wirusa przeziębienia na nieinwazyjnego raka pęcherza moczowego (NMIBC). Ich odkrycia pojawiły się w czasopiśmie Clinical Cancer Research. 

- NMIBC to bardzo rozpowszechniona choroba, która wymaga natrętnego i często długiego planu leczenia” - mówi dr Hardev Pandha, profesor onkologii medycznej na Uniwersytecie Surrey. 

- Obecnie realizowane leczenie jest mało skuteczne i toksyczne u części pacjentów. Istnieje pilna potrzeba wdrożenia nowych terapii - uważa naukowiec.