Demencję można “rozchodzić”?!!

Nie wyręczajcie starszych ludzi w wykonywaniu obowiązków wymagających wysiłku fizycznego, nawet jeśli zrobią coś niewystarczająco szybko i niewystarczająco dokładnie - namawiają autorzy badania z Rush University Medical Center w Chicago.

Ryzyka demencji nie można wyeliminować, bo na niektóre czynniki, jak wiek i genetykę wpływu nie mamy. Duża grupa seniorów może jednak dość skutecznie chronić się przed chorobą, a przynajmniej łagodzić jej skutki.

Nowe badanie, opisane w czasopiśmie Neurology, ujawniło, że każda aktywność fizyczna - w tym podstawowe zadania, takie jak wykonywanie prostych prac domowych - może chronić mózg osoby przed demencją i to osoby w mocno dorosłym wieku.

Badacze z Rush University Medical Center zbadali 454 starszych osób. Spośród nich 191 miało rozpoznaną demencję. Każdy z uczestników eksperymentu  zgodził się, aby po śmierci ich mózg służył badaniom medycznym.

Każdego roku przez dwie dekady ochotnicy przechodził pełne badania medyczne uzupełnione testem mającym na celu określenie umiejętności myślenia i zapamiętywania.

Naukowcy przekazali wszystkim ochotnikom urządzenie do monitorowania aktywności fizycznej. Noszony na nadgarstkach aparat, przypominający zegarek, śledził wszystkie czynności wymagające poruszania się, nie musiały one prowadzić do zmęczenia fizycznego. wystarczyło na przykład chodzić po domu, aby aparatura została aktywowana.

Naukowcy wyliczyli jednostki aktywności dla badanej grupy. Średnia wynosiła 160 tys. “zliczeń” dziennie. Wskaźnik ten dla tych, u których zdiagnozowano demencję był niższy i wynosił 130 tys. “zliczeń”, podczas gdy średnia dla osób bez tej choroby wynosiła 180 tys.

Jest wysoce prawdopodobne, że  ludzie, tracąc pamięć i umiejętności myślenia, redukują swoją aktywność fizyczną. Trudno określić zatem w tej sytuacji co jest przyczyną, a co skutkiem.

Najważniejsze jednak było to, że osoby, które udało się zmotywować do zwiększonej aktywności fizycznej (wyższe poziomy “zliczeń”) notowały coraz lepsze wyniki badań medycznych, lepiej wypadały na testach analizujących procesy zapamiętywania i myślenia.

Mózgi takich osób, badane po ich śmierci, także znajdowały się w lepszej “kondycji” w porównaniu z ludźmi, którzy mieli najniższy wskaźnik “zliczeń”.

To oczywiście dość ryzykowny wniosek, gdyż być może takie, a nie inne zmiany w żaden sposób nie wynikały z wyższej aktywności fizycznej w ostatnich dwudziestu latach życia. Nie ma na to twardych dowodów, ale uczeni twierdzą, że zdobyli mocne poszlaki świadczące o tym, że  demencję można przynajmniej w pewnym stopniu “rozchodzić”.