Środowiskowy DNA wpływa na zdrowie

W książce “The Blue Zones of Happiness” Dan Buettner przekonuje, że są na świecie miejsca, w których ludzie żyją dłużej, cieszą się lepszym zdrowiem i są bardziej szczęśliwi. Potencjalnie dobrze służą człowiekowi rejony o dużym nasłonecznieniu, pełne terenów zielonych, przy czym ważne aby w okolicach tych był jak najlepszy dostęp do infrastruktury sportowej.

W jednym z artykułów opublikowanych w New England Journal of Medicine podano, że genetyka wpływa tylko w 30 proc. na to jak długo żyjemy, 70 proc. to efekt środowiska, w którym przebywamy oraz trybu życia, który prowadzimy.

Przeanalizowano stan zdrowia 400 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii i uzyskano jednoznaczne potwierdzenie tezy, że osoby mieszkające, z jednej strony w pobliżu terenów rekreacyjno – sportowych, z drugiej zaś w oddali od punktów gastronomicznych, oferujących śmieciowe jedzenie, cieszą się bezsprzecznie lepszym zdrowiem.

Marie Lynn Miranda, kierująca wyspecjalizowaną instytucją National Center for Geospatial Medicine w Rice University, uważa, iż należałoby do dokumentacji medycznej dołączać informacje opisujące miejsce, w którym pacjent mieszka.

W internecie są już narzędzia, dzięki którym łatwiej jest wybrać rejony dobrze służące człowiekowi. Centers for Disease Control and Prevention (USA) podają mapy ryzyka zapadania na choroby chroniczne dla 500 amerykańskich miast.

Na University Cincinnati stworzono aplikację, dzięki której można określić jaką jakość ma woda w większości aglomeracji USA.

Stephan Goetz profesor agrokultury poświęcił wiele uwagi warunkom życia mieszkańców Pensylwanii. Okazuje się, że rezydenci regionów podmiejskich mają statystycznie lepsze zdrowie niż ci, którzy żyją w miastach i na terenach wiejskich. Faktem jest, że ta część populacji ma z reguły wyższy status społeczny i materialny wobec pozostałych, ale nie zmniejsza to poziomu ich codziennego stresu, zatem przyczyna różnic tkwi m.in. w otoczeniu.

Z przeprowadzkami należy jednak uważać w Journal of Psychiatric Research podano wyniki analizy poziomu zdrowia 1,4 mln Duńczyków, którzy często przeprowadzali się. Okazuje się, że dwukrotnie częściej dotykają ich choroby o podłożu psychicznym.