Czy choroby nerek można uniknąć?

30.06.2019
Jak dbać o nerki foto pixabay

Mądra dieta, dużo ruchu i zero stresu - to triada, wyliczana prawie bez zastanowienia przy każdej okazji omawiania zachowań chroniących człowieka przed poważnymi problemami kariologicznymi. Czy w przypadku nerek także istnieją złote reguły nienagannego postępowania?

Tak proste zasady, chociaż z pewnością dla każdego frapujące, bo stosunkowo łatwe do przyswojenia, są tylko częścią prawdy - tak w przypadku serca, jak i nerek. To mniej pocieszająca część przekazu, z drugiej jednak strony, fatycznie mamy całkiem istotny wpływ na stan zdrowia zarówno naszego serca, jak i nerek.

Oczywiście trudno mówić, że nasze zdrowie zawsze trzymamy we własnych rękach. Naukowcy coraz bardziej precyzyjnie wyliczają z jakim prawdopodobieństwem pojawi się choroba u potomków na przykład ze względu na uwarunkowania genetyczne. Podobnie rzecz ma się w przypadku niektórych chorób onkologicznych, niezwiązanych wprost z uwarunkowaniami dziedzicznymi.

Nowotwór, torbielowatość, kłębuszkowe zapalenie nerek – to przykłady schorzeń, przy których raczej nie powinniśmy zaprzątać sobie głowę dylematem: gdybym …

Tabletki przeciwbólowe – potrzebna refleksja
O większości pacjentów, którzy doświadczają przewlekłej choroby nerek, można bez większego błędu powiedzieć, że narażonych było w swoim życiu (oczywiście częściej nieświadomie niż świadomie) na czynniki prowadzące do uszkodzenia tkanki śródmiąższowej nerek - destrukcyjnie wpływające na prawidłowe funkcjonowanie narządu.

Nerki, gdy poddawane są systematycznemu działaniu nefrotoksyn, mają znikome szanse na to, że będą przez długie lata działały bez zarzutu. Takim obciążającym czynnikiem są środki przeciwbólowe. Cała ich gama dostępna jest bez recepty. Niestety część osób, odczuwająca jakiekolwiek dolegliwości bólowe bez refleksji sięga po tabletkę. Tymczasem sam ból – w zasadzie - nie jest chorobą, tylko jej symptomem, nie powinno się go bezrefleksyjnie uśmierzać.

Niestety, nerki -  w przypadku wielu atakujących je chorób - cierpią w skrytości, a zatem bez rutynowej diagnostyki można nie mieć świadomości, że w pewnym momencie pojawił się problem.

Woda podstawą menu
Roztropne unikanie zagrożenia to jedno. Niemniej ważne jest jednak systematyczne wspieranie pracy nerek. Jest to możliwe do urzeczywistnienia w dość prosty sposób. Wprowadźmy do naszego codziennego życia zwyczaj chodzenia z butelką wody. Oczywiście nie rzecz w samym chodzeniu z butelką, tylko w regularnym dostarczaniu organizmowi płynów. Te są najlepszym sprzymierzeńcem nerek.

Nie bez przyczyny mówię o „chodzeniu z butelką wody”, bo clou tego prozdrowotnego zwyczaju tkwi w regularnym nawadnianiu organizmu. Impulsywne zachowanie, polegające na wypiciu litra wody duszkiem, niczemu dobremu nie służy. Oczywiście wielu może nie sprostać wyzwaniu, polegającemu na wmuszaniu w siebie wyłącznie wody. W wersji „nie tylko dla orłów” wodę można uzupełniać herbatą, naturalnymi sokami. Smakosze kawy nie powinni zadawalać się pitymi każdego dnia dwoma litrami aromatycznego napoju – ważne bowiem nie tylko ile się pije, ale co się pije.

Kotlecik zamiast kotleta
Dla kondycji nerek istotne jest ograniczenie spożywania białek zwierzęcych. Dobowym limitem, który należałoby przestrzegać jest norma: 1 g białka zwierzęcego na 1 kg masy ciała. Bardziej obrazowo mówiąc to jeden malutki kotlecik dziennie w diecie dorosłego mężczyzny. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że z reguły normy te są wielokrotnie przekraczane. Specjaliści od żywienia, napiętnując dość beztroski tryb dostarczania organizmowi kalorii, w zasadzie nigdy nie wspominają o nerkach.

Generalna zasada, według której podstawą zdrowej diety muszą być warzywa, znakomicie sprawdza się także w przypadku nerek. Oczywiście, jak każda zasada i ta zawiera wyjątki. Osoby, które mają problemy z metabolizmem kwasu szczawiowego, powinny zważać m.in. na: szczaw, rabarbar, szpinak. Zważać, nie oznacza unikać, bo prostą metodą neutralizującą zagrożenie - jest skorzystanie ze wspomnianej już butelki wody, po prostu dostarczenie organizmowi zwiększonej dawki płynu.

Nadciśnienie wróg nerek
Dobrze przysłużymy się naszym nerkom, gdy bacznie będziemy obserwowali ciśnienie tętnicze. Trwałe odstępstwo od normy, określane jako nadciśnienie, jest w stanie w szybkim tempie zniszczyć nerki. Rozpoznanie etiologii tego zagrożenia stanowi podstawę skutecznego przeciwdziałania. Od razu należy uczynić jedno zastrzeżenie. W przypadku nadciśnienia tętniczego prawidłowe określenie zależności: przyczyna – skutek, wciąż nie jest trywialnym wyzwaniem dla współczesnej medycyny. Bywa tak, że na skutek nadciśnienia, zaatakowane zostają nerki, ale może być i tak, iż choroba nerek wyzwala nadciśnienie. Precyzyjne ustalenie źródła problemów jest pierwszym, nieodzownym krokiem w procedurze ratowania nerek. Biorąc pod uwagę złożoność problemu mogę tylko apelować o zachowania sprzyjające utrzymywaniu nadciśnienia w ryzach.

Palacz rujnuje nerki
Namawianie do eliminowania stresu w codziennym życiu może być daremne, bo nie zawsze możemy się od niego uwolnić, nie każdy potrafi stosować skuteczne techniki relaksacyjne. Mniej wyrozumiałości mam natomiast do osób, które w fałszywy sposób redukują stany nerwowe sięgając po papierosy. Palenie tytoniu to z pewnością jeden z podstawowych czynników, które rujnują nerki. Świadomość tego faktu nie jest powszechna. Nie znam palacza, który nie wskazałby na choroby płuc jako najcięższe powikłanie, mogące być skutkiem uzależnienia od nikotyny, tymczasem nerki równie kiepsko znoszą ekspozycję na związki zawarte w wypalanych papierosach.

Wysiłek fizyczny mile widziany
Na pocieszenie można tylko powiedzieć, że jest używka, którą nerki, w przeciwieństwie do wątroby, tolerują dość dobrze – to alkohol. Nie należy jednak stwierdzenia tego traktować jako wskazanie terapeutyczne, na przykład w przeciwieństwie do aktywności fizycznej, ale tej realizowanej bardziej w terenie niż na siłowni, bardziej w formie długotrwałego wysiłku dynamicznego np. biegów - niż dźwigania ciężarów. Z pewnością nie jest dobrym pomysłem, ze względu na kondycję nerek, robienie tzw. masy mięśniowej.

Mowa o aktywności fizycznej, bo wszystko co stabilizuje układ krążeniowy dobrze służy także nerkom. To dość oczywista relacja.

Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że przez nerki przepływa 20 proc. tak zwanego rzutu minutowego krwi. Jeśli znajdują się w niej toksyny, wirusy przenoszone tą drogą, chociażby HCV lub HIV, to bez wątpienia trafią one także do nerek. Oczywiście nie oznacza to automatycznego ich spustoszenia, ale są zakażenia wirusowe, które narząd ten w poważny sposób uszkadzają.

Pozostałe artykuły
Kontakt

Chcemy, aby WMC było miejscem wsparcia dla tych wszystkich, którzy szukają medycznej usługi na najwyższym fachowym poziomie. Obiecujemy, że nikogo nie pozostawimy bez pomocy.

Szczególnie zadbamy o osoby bezradne i zagubione, które wobec problemu natury zdrowotnej (swojego lub swoich najbliższych) nie uzyskały dotychczas skutecznej pomocy medycznej.

We invite you to fanpage

  • facebook
  • twitter
  • google+
  • YouTube

Recepcja umawianie wizyt pon. - piąt. 7.00 - 18.00 tel. 22 69 00 176

,
,
,
Szpital: 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę tel. 608 006 109
Warsaw Medical Center Warszawskie Centrum Medyczne Sp.z o.o.
Puławska 488, 02-677, Warszawa , NIP: 113-27-28-590, REGON: 141454750, account number: 74 1020 1127 0000 1602 0370 2420

Dział kadr i księgowości

Marzena Wikieł

Dział farmacji

Katarzyna Garncarek

Recepcja

Recepcja umawianie wizyt

Lokalizacja

Osoby dojeżdżające samochodami mają do dyspozycji bezpłatny, monitorowany parking z dużą liczbą miejsc postojowych. Warsaw Medical Center nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe na terenie parkingu.

Napisz do nas

Napisz do nas
Masz problem zdrowotny? Napisz, pomożemy także Tobie.
Podaj imię i nazwisko
Podaj poprawny e-mail
Podaj treść wiadomości
Newsletter
Bądź na bieżąco, wiedza jest sprawdzonym przyjacielem Twojego zdrowia.
Podaj poprawny e-mail
Proszę wyrazić zgodę
Proszę wyrazić zgodę