Terapie przeciwnowotworowe osłabiają serce

07.05.2019
Onkologia a serce foto pixabay

Badacze z Flinders University w Adelajdzie (Australia) odkryli, że duży odsetek osób chorych na raka, otrzymujących chemioterapię lub radioterapię, zagrożonych jest chorobami obciążającymi serce.

Australijskie badania wskazują, że prawie 90 proc. z osób poddanych leczeniu przewnowotworowym niewiele wie, albo wręcz nie wie nic o ryzyku sercowo - naczyniowym. Nie mogą takiej wiedzy mieć, gdyż lekarze nie informują wcale ich o problemach.

Pracownicy z Flinders University niedawno temu zaprezentowali wyniki swoich ustaleń podczas EuroHeartCare 2019 kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, który odbył się na początku maja w Mediolanie we Włoszech.

- W zależności od rodzaju chemioterapii i radioterapii nawet u 25 proc. pacjentów z rakiem może rozwinąć się niewydolność serca z powodu leczenia raka - ostrzega autor badania, prof. Robyn Clark.

Ryzyko to zależy także od czynników zwiększających niebezpieczeństwo wystąpienia powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak palenie tytoniu i otyłość. Lepsze monitorowanie serca i interwencja przed, w trakcie i po leczeniu może zapobiec lub zmniejszyć wpływ powstałej kardiotoksyczności.

Według badań, dotyczących niewydolności serca, ryzyko takiej przypadłości związanej z leczeniem przeciwnowotworowym - może rozwinąć się nawet 20 lat po zakończeniu leczenia.

W australijskiej analizie naukowcy przyjrzeli się dokumentacji medycznej 46 osób, które otrzymywały leczenie przeciwnowotworowe w jednym z trzech szpitali w latach 1979–2015. Wszystkie te osoby miały kardiotoksyczność (uszkodzenie mięśnia sercowego).

Badacze stwierdzili, że spośród tych 46 pacjentów tylko 11 proc. otrzymało skierowanie do wyspecjalizowanego kardiologa przed rozpoczęciem chemioterapii, a lekarze dopiero po leczeniu wskazali 48 proc. z nich na zasadność odwiedzenia kliniki niewydolności serca.

Prof. Robyn Clark i współpracownicy zauważają również, że wśród osób, których dane badano, ok. 40 proc. miało nadwagę lub otyłość, 41 proc. paliło lub nadal pali papierosy, 24 proc. regularnie spożywało alkohol, 48 proc. miało wysokie ciśnienie krwi, 26 proc. żyło z cukrzycą.

Następnie naukowcy przyjrzeli się zapewnieniu opieki otrzymywanej przez podgrupy pacjentów chorych na raka w dwóch różnych okresach: 1994–2011 i 2012–2015. Wybrali te daty nie przypadkowo, chcieli bowiem przyjrzeć się efektowi publikacji Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej na temat wytycznych w zakresie praktyki klinicznej (pojawiły się po raz pierwszy w 2012 r.).

Kiedy naukowcy porównali świadczenia lekarskie w tych dwóch okresach ocenili, że opieka rzeczywiście poprawiła się po 2012 r.

Odsetek osób, które otrzymały skierowanie do kardiologa przed rozpoczęciem chemioterapii, wzrósł ze stanu bliskiego zeru do 23 proc., podczas gdy odsetek pacjentów otrzymujących echokardiogram (wyjściowy - skan, który umożliwia lekarzom ocenę czynności serca) - zwiększył się z 57 proc. do 77 proc.

Prof. Clark twierdzi, że lekarze powinni wyraźnie mówić pacjentom chorym na raka o ryzyku, jakie niesie zalecane leczenie nowotworów i doradzić im, jak najlepiej zminimalizować ryzyko sercowe - na przykład, pracując nad poprawą stylu życia, takich jak aktywność fizyczna i dieta.

Naukowcy wyjaśniają, że pracownicy służby zdrowia mogą zidentyfikować kardiotoksyczność nie tylko za pomocą echokardiogramów ale także obrazowania serca, ewentualnie poszukując konkretnych biomarkerów. Osoby, u których może rozwinąć się lub już mają niewydolność serca, mogą otrzymać jako inhibitory konwertazy angiotensyny lub beta-blokery.

- W przypadku pacjentów z rakiem, u których rozwija się niewydolność serca, istnieją kliniki, które poprawią jakość ich życia, ale nasze badanie pokazuje, że wiele osób nie jest tam kierowana - zauważa prof. Clark. - Rozmowy telefoniczne wspierające i monitorujące osoby z rakiem i niewydolnością serca zmniejszyłyby ciężar wizyt w szpitalach, co pacjenci uznali za priorytet - podkreśla naukowiec.

Pozostałe artykuły
Kontakt

Chcemy, aby WMC było miejscem wsparcia dla tych wszystkich, którzy szukają medycznej usługi na najwyższym fachowym poziomie. Obiecujemy, że nikogo nie pozostawimy bez pomocy.

Szczególnie zadbamy o osoby bezradne i zagubione, które wobec problemu natury zdrowotnej (swojego lub swoich najbliższych) nie uzyskały dotychczas skutecznej pomocy medycznej.

We invite you to fanpage

  • facebook
  • twitter
  • google+
  • YouTube

Recepcja umawianie wizyt pon. - piąt. 7.00 - 18.00 tel. 22 69 00 176

,
,
,
Szpital: 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę tel. 608 006 109
Warsaw Medical Center Warszawskie Centrum Medyczne Sp.z o.o.
Puławska 488, 02-677, Warszawa , NIP: 113-27-28-590, REGON: 141454750, account number: 74 1020 1127 0000 1602 0370 2420

Dział kadr i księgowości

Marzena Wikieł

Dział farmacji

Katarzyna Garncarek

Recepcja

Recepcja umawianie wizyt

Lokalizacja

Osoby dojeżdżające samochodami mają do dyspozycji bezpłatny, monitorowany parking z dużą liczbą miejsc postojowych. Warsaw Medical Center nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe na terenie parkingu.

Napisz do nas

Napisz do nas
Masz problem zdrowotny? Napisz, pomożemy także Tobie.
Podaj imię i nazwisko
Podaj poprawny e-mail
Podaj treść wiadomości
Newsletter
Bądź na bieżąco, wiedza jest sprawdzonym przyjacielem Twojego zdrowia.
Podaj poprawny e-mail
Proszę wyrazić zgodę
Proszę wyrazić zgodę