Czy można uchronić się przed spodziectwem?

04.06.2019
Autor: Redakcja

Wzrasta odsetek chłopców urodzonych ze spodziectwem. Naukowcy sugerują, że jedną z przyczyn mogą być związki określane jako polibromowane etery difenylowe (PDBE). Są one powszechnie stosowane w urządzeniach elektronicznych,  sprzęcie AGD, czy meblach.

Spodziectwo wciąż zagadką /foto pixabay

Etery te są ostatnio na cenzurowanym, gdyż obarcza się je odpowiedzialnością za powstawanie niektórych rodzajów nowotworów. Naukowcy z Maccabi Research Institute w Tel Awiwie poinformowali, że odkryli zależność pomiędzy ekspozycją na PDBE a wyższym wskaźnikiem występowania spodziectwa.

Wiadomo, że PDBE charakteryzuje się silnymi właściwościami, zakłócającymi działanie hormonów, a jednak od lat siedemdziesiątych są one komponentem wielu produktów, a to ze względu na fakt, że nadają im właściwości ogniotrwałe. 

Według zespołu izraelskich badaczy, których analizy zostały opublikowane w Journal of the American Medical Association, istnieją konkretne dowody na związek pomiędzy spodziectwem a PDBE.

Autorzy tych badań, Shirley Poon i Gideon Koren, przeanalizowali dokumentację medyczną 152 matek chłopców ze spodziectwem.  Zbadali także poziom PDBE w ich włosach, gdyż w ten właśnie sposób można ustalić fakt długotrwałej ekspozycji organizmu człowieka na niebezpieczny związek.

Na podstawie zebranych danych stwierdzili, że matki dzieci ze spodziectwem były podczas ciąży narażone na znacznie wyższe od standardowych poziomy PBDE.

Z badań prof. Elodie Haraux z Université de Picardie Jules Verne (Amiens, Francja) wynika, że wada wrodzona układu moczowego, określona jako spodziectwo, występowała kilkakrotnie częściej u tych kobiet, które w trakcie ciąży nie unikały używania inwazyjnych kosmetyków do włosów, szamponów koloryzujących, a szczególnie lakierów zawierających związki endokrynnie czynne (EDC) zaburzające działanie układu hormonalnego człowieka.

Unikając czynników ryzyka zagrożenie można, jeśli nie wyeliminować, to w dużej mierze zmniejszyć. Wciąż jednak jest problem z precyzyjnym określeniem chorobotwórczych czynników.

Kolejny problem tkwi w tym, że jak dotychczas tego typu badania przeprowadzone zostały na małej grupie pacjentek, co w znacznym stopniu ogranicza zaufanie do statystycznych uogólnień.  

To prawda, że spodziectwo jest wynikiem genetycznych nieprawidłowości skutkujących zmianami w trakcie pierwszych tygodni rozwoju płodu. Faktem jest, także to, iż nie znamy dokładnie przyczyn powodujących powstanie aberacji genetycznych, aczkolwiek czynniki środowiskowe są w centrum uwagi naukowców To one - przynajmniej w pewnej części - w niepożądany sposób oddziałują na organizm człowieka. W tym kontekście wskazuje się m.in. na nieprawidłową produkcję testosteronu. Zaburzenia, związane z wydzielaniem hormonu płciowego, mogą prowadzić m.in. do nieodpowiedniego wykształcenia się męskiego narządu płciowego.

Do listy zagrożeń należałoby dołączyć niektóre leki hormonalne oraz szkodliwe substancje chemiczne zawarte w przetworzonym pożywieniu. Poważnym zagrożeniem są pestycydy. Zastanawiające jest, że kłopoty wiąże się z dietą wegetariańską matki. Zagrożeniem może być również przebyta przez ciężarną grypa. To są jednak bardziej medialne doniesienia niż medyczne fakty.

Badania w tym kierunku mają bardzo ograniczony zasięg - i póki co - nie isteniją fakty wskazujące na zależność przyczyna - skutek.

Wbrew pozorom spodziectwo nie jest rzadko występującą przypadłością. To najczęstsza wada rozwojowa układu moczowo-płciowego chłopców.

Pozostałe aktualności
Kontakt

Chcemy, aby WMC było miejscem wsparcia dla tych wszystkich, którzy szukają medycznej usługi na najwyższym fachowym poziomie. Obiecujemy, że nikogo nie pozostawimy bez pomocy.

Szczególnie zadbamy o osoby bezradne i zagubione, które wobec problemu natury zdrowotnej (swojego lub swoich najbliższych) nie uzyskały dotychczas skutecznej pomocy medycznej.

We invite you to fanpage

  • facebook
  • twitter
  • google+
  • YouTube

Recepcja umawianie wizyt od pon. do piąt. 7.00 - 19.00 tel. 22 69 00 176; 608 006 106; 608 006 108

,
,
,
Szpital: 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę
Warsaw Medical Center Warszawskie Centrum Medyczne Sp.z o.o.
Puławska 488, 02-677, Warszawa , NIP: 113-27-28-590, REGON: 141454750, account number: 74 1020 1127 0000 1602 0370 2420

Dział kadr i księgowości

Anna Kazimierska

Dział farmacji

K. Garncarek

Recepcja

Recepcja umawianie wizyt

Lokalizacja

Osoby dojeżdżające samochodami mają do dyspozycji bezpłatny, monitorowany parking z dużą liczbą miejsc postojowych. Warsaw Medical Center nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe na terenie parkingu.

Napisz do nas

Napisz do nas
Masz problem zdrowotny? Napisz, pomożemy także Tobie.
Podaj imię i nazwisko
Podaj poprawny e-mail
Podaj treść wiadomości
Newsletter
Bądź na bieżąco, wiedza jest sprawdzonym przyjacielem Twojego zdrowia.
Podaj poprawny e-mail
Proszę wyrazić zgodę
Proszę wyrazić zgodę